niedziela, 31 marca 2013

Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej

Oficjalnie Tarnów został wybrany, żeby zorganizować 23 marca Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Akurat ten dzień wypada w sobotę to zaprosiłem do siebie przyjaciela Mariusza, żeby wspólnie coś ciekawego porobić w tym mieście. Akurat w tym dniu przyjechał prezydent Bolesław Komorowski i prezydent Węgier
János Áder, żeby odsłonić  tablicę upamiętniającą "Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej" i postać gen. Józefa Bema w 165. rocznicę Wiosny Ludów.

Mariusz z sympatycznym kolesiem
 







 Niestety to był typowy dzień dla urzędasów. Jak każdy Polak już doświadczył, na własnej skórze, w tym roku mamy białe święta Wielkanocne. Sporo atrakcji zostało odwołanych ze względu na pogodę (zrezygnowano z budowy wioski rycerskiej). Sporo przygód mieliśmy jak np. udało mi się dostać flagę węgierską od kolesia, który trzymał w jakimś miejscu. Jak to się stało? Była taka akcja "Dawcy Ciepła" na tarnowskim rynku. To jest autorski projekt artysty Światosława Karwata polegający na plenerowym wypału rzeźb w piecach węgierskich. Udało mi się z Mariuszem wejść kiedy akcja się rozpoczynała się najpierw w pomieszczeniu zamkniętym i akurat tam była nieużywana flaga węgierska. Trzymając flagę poczułem misję polegająca na szukaniu Węgrów w Tarnowie. Miałem problemy z policją (ciągle mnie spisywali) bo padały podejrzenia, że mogłem tą flagę skądś ukraść (na ul. Mickiewicza, Wałowej, na rynku były wywieszone flagi Polski i Węgier). Ogólnie cały dzień spędziliśmy na atrakcjach, które urząd Miasta Tarnowa zorganizował jak na przykład...

 Na wystawie w Pałacyku BWA w Parku Strzeleckim po raz pierwszy zaprezentowano dwa nowe fragmenty Panoramy, pozyskane przez muzeum w ostatnim czasie. Tarnowskie muzeum zbiera fragmenty "Panoramy Siedmiogrodzkiej" od 1977 roku (kiedy dokonano pierwszego zakupu). Ma ich już 17 (w tym jeden w depozycie).
"Dzięki dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wsparciu finansowemu Małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego i Węgrów nasza kolekcja obrazów zwiększyła się obecnie o dwa kolejne fragmenty. Są one ważne dla nas, ponieważ jeden z nich jest bardzo piękny, przedstawia konnego posłańca, zmierzającego do sztabu gen. Bema. Na drugim natomiast znajdują się polscy ułani, którzy brali udział w bitwie" – powiedział PAP dyrektor Muzeum Okręgowego Andrzej Szpunar. Jak dodał, okazało się, że oba fragmenty się "kleją', tzn. stanowiły kiedyś jedną całość.

"Panorama Siedmiogrodzka" przedstawiała zwycięską bitwę o Sybin w 1849 roku, dowodzoną przez gen. Józefa Bema. Została namalowana przez polskich i węgierskich artystów pod kierownictwem Jana Styki w 1897 roku. Dzieło zamówili Węgrzy z okazji 50. rocznicy Wiosny Ludów. Panoramę malowano w budynku Rotundy we Lwowie, w którym powstawała wcześniej "Panorama Racławicka". Jej wymiary były takie same jak "Panoramy Racławickiej": 120 metrów obwodu i 15 metrów wysokości. Prawdopodobnie z powodu trudności finansowych spółki wystawiającej dzieło, pocięto je na około 80-100 części, które później sprzedano jako obrazy. Do tej pory zidentyfikowano 36 fragmentów "Panoramy Siedmiogrodzkiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę pamiętać o napisaniu swojego pseudonimu pod komentarzem jak nie masz konta