piątek, 1 kwietnia 2011

Prima Aprilis

To nie żart... serio mówię... gdy dostałem odpowiedź od UP, że wniosek został negatywnie rozpatrzony to nie wiedziałem co robić, żeby podnieść kwalifikacje jako barman.  Na dodatek chciałem wysłać ponownie wniosek i się okazało, że już zabrakło pieniędzy na ten rok. I nagle pojawił się tata... i powiedział coś co nie mogłem najpierw uwierzyć... tata rozumie moje obecne położenie, które nazywam błędnym kołem i postanowił, że...
zafunduje mi to szkolenie barmańskie! WOW! Będę w Krakowie chodził do Międzynarodowej Szkoły Barmanów i Sommelierów przez dwa tygodnie od 11 kwietnia 2011r! Radość nie do opisania!

Robię misję - codziennie przez cały tydzień będę u kogoś innego nocował - czemu tylko przez tydzień? Bo w następnym tygodniu jest wielki tydzień i nie wypada mieć napalonego barmana na głowie w rodzinnych chwilach.
Szybko zapisałem się do profesji, żeby uzyskać legitymację i zniżkę (czemu nie? ciekaw jestem jakie lekcje będą. Zapisałem się na turystykę - kocham podróże!). Będę mógł jeździć tam gdzie tylko chcę!
Dwa tygodnie w Krakowie nawet nie wiecie ile tam jest możliwości do zrealizowania ile ludzi do poznania ile starych kontaktów do odświeżenia! Na dodatek załatwiłem, że 16 kwietnia 2011r będzie meeting w Krakowie penspinnerów ha! To dopiero będzie zabawa! Czuję, że czeka mnie wielka przygoda - nie wiem jaka i to jest fascynujące!
A w prima aprilis  dzisiaj uśmiechałem się do każdego! Widzę, piękna kobieta uśmiecham się do niej a ona robi twarz obrzydzenia i odwraca wzrok - ok, idę dalej - ku mojemu zaskoczeniu pewna sympatyczna ruda dziewczyna uśmiechnęła się do mnie i odwzajemniłem uśmiech - i pytanie - kogo bym wybrał? "Ładniejszą" czy "sympatyczniejszą" - to drugie!
Dzisiaj po raz czwarty oblałem egzamin na prawko! Yea... Na łuku wjechałem na słupek haha! Teraz na egzaminie idę na luzie, nie myślę, że chcę wypaść jako dobry kierowca, nie tworzę scenariuszy co może się stać - i od razu babcie chcą się dowiedzieć czy zdałem i dziwiłem się dlaczego tak reagują? Dlaczego smutnieją? A jedna zaczęła narzekać, że co ze mną będzie jak nawet do miasta nie mogę pojechać hahahah
Idę dalej!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę pamiętać o napisaniu swojego pseudonimu pod komentarzem jak nie masz konta