sobota, 18 sierpnia 2012

Egzaminy do Plastyka

W sierpniu wróciłem do Tarnowa do mego miasta. Złożyłem dokumenty do Zespołu Szkół Plastycznych w Tarnowie, które znajduje się na ul.  Stanisława Westwalewicza 6. Złożyłem papiery na 2-letnie na "Renowacja mebli i wyrobów snycerskich". Ta szkoła będzie przeprowadzać nabór na specjalizacje w zakresie technik renowacyjnych. Czytamy na głównej stronie tej szkoły:
Policealne Zawodowe Studium Plastyczne jest jedyną szkołą z uprawnieniami szkoły publicznej w Polsce kształcącą w zakresie Renowacji mebli i wyrobów snycerskich. Jest również szkołą dającą uprawnienia do konserwacji mebli zabytkowych wpisanych do rejestru zabytków, gdyż żadna uczelnia artystyczna nie kształci konserwatorów w tej specjalności.
W latach 2007 - 2011 Zespół Szkół Plastycznych w wyniku przeprowadzonego remontu i rozbudowy oraz doposażenia w nowoczesne narzędzia i urządzenia stał się jednostką edukacyjną oferującą komfortowe warunki nauczania.
 Pamiętam jak zdawałem do gimnazjum do tej szkoły (które nota bene nie utworzono). Wyglądała jak totalna ruina, która w każdej chwili mogła runąć. Teraz idąc do szkoły i będąc w środku jest wszystko remontowane, odnowione, pięknie zrobione, dodali nowe pomieszczenia, które wcześniej nie istniały, że aż chce się chodzić! Można zobaczyć na filmie jak to wygląda po remoncie.



Egzamin wstępny do Studium na rok szkolny 2012/2013 odbędzie się w dniach 16 - 17 sierpnia 2012 roku od godz. 9.00.

Egzamin wstępny obejmuje:
Część praktyczna:
  • Wykonanie rysunku postaci lub martwej natury.
  • Wykonanie pracy malarskiej o tematyce rodzajowej, z wyobraźni (postaci we wnętrzu historycznym).
  • Wykonanie ornamentu w glinie - płaskorzeźba.
przedegzaminacyjny ornament
Powyższe zadania sprawdzają zdolności i predyspozycje kandydata do wykonywania zawodu (szkoła zapewnia zdającemu kartony i glinę. Przybory do rysowania, malowania i modelowania kandydat zapewnia sobie we własnym zakresie).


Część teoretyczna:
  • Sprawdzenie ogólnej orientacji kandydata w zakresie sztuki oraz kultury obejmujące treści programowe nauczane w szkole podstawowej i gimnazjum.
No tak, na ulotce pisze, że studium postaci a gdzie indziej, że martwa natura. I nie wiadomo o co chodzi i z czego się przygotować. Choć ponoć wszystkich przyjmują to jednak warto się przygotować (dla samego siebie), żeby powoli się przyzwyczajać do idei Artist Lifestyle (dlatego zmieniłem główny napis na głównej stronie mego bloga). Na swojej drodze (nie wierzę w przypadki) spotkałem pewnego sympatycznego Pana, który jest rzemieślnikiem. Akurat ukończył tą szkołę, chodził do klasy z ludźmi, którzy teraz uczą w Plastyku, zna ich wszystkich, historie tej szkoły i daje korepetycje do takich egzaminów. Byłem pierwszym ,który dawał mi korki do egzaminów na renowacje. Spędziłem z nim dwa tygodnie treningu ucząc mnie podstaw, które nie tylko przydadzą mi się na egzaminach. Przeszedłem na rysunek większego kalibru 100x70cm, zmieniły mi się nawyki rysownicze, spojrzenie na świat okiem rysującego itp. Później się dowiedział, że będzie martwa natura ale nie ołówkiem tylko kolorem, postać siedząca (więc korki z aktu), ornament z gliny i podstawowe pojęcia z historii sztuki (odprowadzał i tłumaczył mnie i tacie elementy gotyku w katedrze w Tarnowie, renesansowy ratusz i barokowy kościół Bernardynów). Przygotowany tak jak tylko mogłem czekałem na "dni sądu ostatecznego".
Pomimo "koszmaru", który przyśnił mi się w pierwszym dniu egzaminów poszedłem do szkoły uśmiechnięty. Na czym polegał sen? Idę na egzamin a tam egzamin... z matematyki! Widzę równania z pierwiastkami i nie wiem jak rozwiązać! Wiedząc, że obleję ściągam od kolegów etapy rozwiązania równania i patrzę czy egzaminatorka nie patrzy. Nie jestem w stanie odczytać dokładnie co tam pisze. Uczucie stresu, że znów się nie nauczyłem...
Wiedząc, że to tylko sen i że rzeczywistość jest inna jak mówiłem nie zmieniłem swojego optymistycznego nastawienia. Na egzaminach poznałem przyszłych studentów. Na ten rok było ich sporo. W poprzednich latach dowiedziałem się, że było tak z 7-14 osób. Zdających było teraz aż 26!
Pierwszym szokiem dla mnie było, że bycie Tarnowianinem to rzadkość :D Okazuje się, że sporo ludzi pochodzi z poza Tarnowa i na dodatek są pierwsi raz w tym mieście na egzaminach! Z Łodzi, z Piły, z Rzeszowa, z Krakowa, z Nowego Sącza, z Zamościa, z Biłgoraja i większość z nich szukają stancji w tym mieście. Po prostu nie wiedziałem, że jest takie zainteresowanie tą szkołą. Dotychczasowe myślenie, że zawsze jest tak, że studenci z mniejszego miasta przeprowadzają się do większego miasta a nie odwrotnie właśnie trafił na kontrprzykład. Niektórzy są zachwyceni Tarnowem i na dodatek fajne to uczucie jak mnie proszą o coś oczywistego co każdy Tarnowianin wie gdzie coś dokładnie znajduje i mogę im pomóc.
Inna atmosfera jest, która była np. w IV LO albo na AGH w Krakowie gdzie studiowałem. Może ja się zmieniłem a może to kwestia na trafienie odpowiednich osób. Przyszli moi koledzy i koleżanki z klasy są pozytywnie nastawieni, jest kultura na poziomie i jednocześnie dobra zabawa i pierwszy raz nie mogę się doczekać początku roku szkolnego.
Drugi szokiem było to, że byli 4-5 osoby, którzy ewidentnie byli początkującymi. Mieli drugi raz ołówek czy pędzel w ręce i robili tak, że myślałem, że będą mieli problemy z dostaniem się na studium ze względu na prezentujący poziom  i ewidentne braki. Przyznaję, sam mam braki jednak w porównaniu do nich to życzyłem im nadrobienia zaległości w jak najszybszym tempie, bo ich to nie ominie a jak chcą przetrwać I semestr to mogą mieć problemy (Tak przypuszczam. Zobaczymy jak rzeczywistość pokaże. Może się mylę).
Okazało się, że wszystkich przyjmują tak czy siak. Jest 26 osób będą dwie klasy. Szkoda, bo fajna integracja byłaby gdyby wszyscy byli w jednej klasie o tej samej  tematyce ale rozumiem po co dzielą, bo pracownie tylu ludzi nie umieszczą.
Na koniec dodam, że na rozmowie kwalifikacyjnej egzaminatorzy namówili mnie na kamień (w skrócie Renowacja elementów architektury). Otworzyli mi oczy jakie możliwości mogą być przede mną po skończeniu tego kierunku. Niestety, za mało chętnych. A szkoda. Jednak cieszę się, że zaczyna się nowy etap w moim życiu, który będzie idealnie komponował się, żeby zacząć tworzyć swój Artist Lifestyle. Na pewno przez te dwa lata nadrobię zaległości po 2-3 letniej przerwy w rysowaniu i malowaniu. Na pewno to studium to kolejny krok ku nowym możliwościom np. dostania się na ASP. Ponoć nigdy nie jest za późno i się z tym zgadzam. Zawsze można zacząć od nowa.
Pozdrawiam wszystkich czytelników oraz przyszłych znajomych "na meblach" . Będę operował charakterystycznymi nazwami. Pozdrawiam: wąsacza, zamościan, faceta w paski poziome, szpilkę w koturnach,  wiewiórko-kobietę w kratkę, jedyną tarnowiankę, stukająca obcasem i jej koleżankę, szukającego stołówki no i kogoś kogo na pewno zapomniałem.

2 komentarze:

  1. Dziękuje za pozdrowienia ;) ... muszę tu częściej zaglądać. Może dowiem się o sobie czegoś nowego ^^

    |wiewiórko-kobieta w kratkę ;)|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej to jest blog o mnie a nie o przygodach wiewiórki ale jak chcesz to możemy zrobić coś ciekawego w tej szkole i nas zapamiętają. Wtedy można to opisać jak jesteś kobietą N!

      Usuń

Proszę pamiętać o napisaniu swojego pseudonimu pod komentarzem jak nie masz konta